Krewetkomaniacy
nie wiem czy coś po gotowaniu w soli jeszcze żyje,a jakiej średnicy miałeś te korzenie,że po tygodniu utonęły,moje są dość grube ,przynajmniej jeden,ile soli na litr sypałeś i jak często wodę zmieniać?
Offline
no coz soli sypalem tak dlugo az sie roztwor nasycony zrobil korzenie mialy rozna srednice a ten najgrubdzy 20 cm (zobacz na zdjecia mojego 500l to ten po lewej ) wody slonej wogole nie zmienielm bo i po co pod koniec wypalilem jeszcze caly nadmanganienempotasu
zmienialem tylko wode slodka aby szybciej wyplukac sol
a co do toniecia to one predze czy pozniej i tak utona trzeba tylko cierpliwosci
Offline
miałam już taki pomysł,zastanawiałam się,czemu nikt tego nie robi,wtedy faktycznie szybciej namoknie,ale potem zaczęło mnie zastanawiać,czy odpady tam nie będą się kumulować.
W sumie to na akwarystyce nic nie jest napisane o moczeniu w soli tylko w wodzie słodkiej i wymianie 3 razy dziennie,na początek gotować 2godz w soli,więc już zgłupiałam.
Offline
Administrator
Przytachałem całkiem spory korzeń do domu, ale w sklepie widziałem znacznie fajniejszy no i stosunkowo tani , więc zakupiłem. Korzeń - jest napisane "wyczyszczony" , ale że trzeba przez około tydzień. Więc nie wiem do końca co o tym myśleć.
Wsadziłem go pare dni temu do wody i rzeczywiście puścił kolor. Co jeszcze to pod korzeniem (zależnie w sumie z której strony patrzeć) , jest taka jakby "miazga", która strasznie się sypie. Ja to trochę wydłubałem . Pytanie : co to jest i czy to wydłubać ?
Offline
Preparowane drewno jest takie miękkie,jak puszcza kolor to ugotuj wodę w garnku i wsadz do wrzątku,zobaczysz jak puści kolor,inaczej jak wsadzisz do akwarium to będziesz mieć herbatkę po tygodniu:P
Offline
Administrator
Ok, dzięki. Samo moczenie w wiadrze nic nie da ?
Offline
Brązowy kolorek wychodzi z drzewa dopiero jak się wrzuci do wrzątku,zaoszczędzi ci to farbowanej wody i od razu możesz wypłukać dobrze i wrzucić do akwarium,już to testowałam,jak wrzuciłam korzeń do zimnej wody to puszczał farbę marnie,ale ciągle,w gorącej zrobiła się herbata i spokój ;-)
Offline
ja korzeni nigdy nie gotuje troche śmieszne ale prawdziwe obsypuje solą po godzinie polewam gorącą wodą i jest git, nigdy niemialem z korzeniami problemów.
Ostatnio edytowany przez hafu (30-10-2007 16:02:05)
Offline